Programowanie i robotyka w szkole – ten temat nierzadko budzi obawy nawet wśród doświadczonych nauczycieli. Jednak najczęściej nie wynika to z faktycznej trudności przedmiotu, a raczej z braku czasu i braku informacji jak można ten przedmiot zorganizować. Dla wszystkich zainteresowanych publikujemy krótki przewodnik zawierający najważniejsze informacje i wskazówki jak założyć pracownię robotyki w szkole.

W pierwszej kolejności należy dowiedzieć się co nieco o programowaniu i robotyce. Nie mamy na myśli ukończenia kursu programowania, a raczej zrozumienie podstaw i potencjału jaki ta wiedza może mieć dla uczniów.

Mówiąc bardzo ogólnie, nauka programowania pozwoli uczniom w przyszłości czerpać korzyści na dwóch płaszczyznach: zawodowej i osobistej.

Pierwsza kategoria jest dość oczywista i widoczna w wielu statystykach dotyczących rynku pracy. Zgodnie z prognozami Komisji Europejskiej, już w 2020 r. w Unii Europejskiej zabraknie około 900 000 specjalistów ICT1. Jeżeli ten termin wciąż wydaje się zbyt odległy, rzućmy okiem na inną część raportu: już dziś, charakter 90% ze wszystkich stanowisk pracy dostępnych na rynku wymaga od zatrudnionych co najmniej podstawowych umiejętności teleinformatycznych.

A badania przeprowadzone przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju przewidują jeszcze większą rewolucję: za kilkanaście lat, gdy dzisiejsi uczniowie szkół podstawowych dorosną, 65% z nich znajdzie zatrudnienie na stanowiskach, które jeszcze nie powstały2. Oznacza to, że kształcenie pod kątem jednego zawodu powoli traci sens, a na znaczeniu zyskują rozmaite umiejętności, wśród których często akcentuje się myślenie komputacyjne3 i kompetencje programistyczne.

Właściwie nie powinno to nikogo zaskakiwać. Nowoczesne technologie są praktycznie wszędzie, korzystamy z nich w każdej sferze naszego życia. Istnieją, by ułatwić ludziom przeróżne zadania, jednak trzeba umieć z nich korzystać. Tłumaczy to wspomniane statystyki.

Jednak korzyści z nauki programowania nie ograniczają się tylko do kwestii zawodowych. Dzieci mające styczność z tym przedmiotem zdobywają nie tylko wiedzę i umiejętności potrzebne w pracy.

Programowanie to przede wszystkim szukanie i budowanie drogi, która pozwala dotrzeć do wyznaczonego celu. Kodowanie charakteryzuje bardzo świadomy sposób myślenia, który pokazuje dzieciom jak w prostszy sposób i skuteczniej rozwiązywać problemy – czy to w kodzie, czy też w życiu codziennym. Co więcej, używanie kodu rozwija części mózgu odpowiedzialne za pamięć, koncentrację oraz języki obce4, co może ułatwić dzieciom nabywanie kolejnych umiejętności.

Co robotyka ma z tym wspólnego? Jest to dziedzina interdyscyplinarna, dzięki czemu stanowi wspaniałe wprowadzenie między innymi do mechaniki, inżynierii czy do praw fizyki. Zamiast siedzieć godzinami nad książką, dzieci mogą zaobserwować wiele zjawisk w trakcie zabawy: jak działają przekładnie, jaki wpływ na konstrukcję ma grawitacja, na jakiej zasadzie działają czujniki i silniki, co spowalnia, a co przyspiesza ruch robota – wszystko to podczas zabawy!

Dlatego niezależnie jaką drogę uczeń wybierze w przyszłości, nauka programowania i robotyki nigdy nie będzie czasem straconym.

Ten pogląd podziela coraz więcej Europejczyków. Z roku na rok, kolejne Europejskie systemy szkolnictwa wprowadzają kodowanie do powszechnego programu szkolnego w swoich krajach. Dotyczy to zarówno poziomu szkoły podstawowej, jak i średniej.

W obliczu wymienionych wyżej argumentów nie wydaje się to zaskakujące, ale wraz z przyjęciem nowego przedmiotu, pojawiła się przed nim obawa – także wśród nauczycieli w Polsce. Niestety, jest to naturalna konsekwencja niewystarczającego przysposobienia edukatorów do zupełnie nowego wyzwania.

Zmiany programowe rzuciły wielu nauczycieli na nieznane wody z instrukcją: „zrealizować program”. Tylko jak? WCieszymy się, że uczniowie mogą uczyć się kodowania, ale w międzyczasie zupełnie zapomniano o nauczycielach. A nauczyciele to nieodzowny element tej układanki - bez nich dzieci nie uzyskają potrzebnego wykształcenia.

Warto tu podkreślić, że nauczanie w swojej specjalizacji to jedno, ale nauczanie zupełnie nowego tematu jest trudnym wyzwaniem, zwłaszcza jeśli brakuje instrukcji. Oczywiście, można dokształcić się na własną rękę, o ile ktoś dysponuje wystarczającym czasem na ukończenie studiów programistycznych. Lecz ucząc się programować samemu, niekoniecznie dowiemy się jak nauczać innych, tym bardziej dzieci.

Obecnie nie ma programu, ani kompleksowych szkoleń, które gruntownie przygotowałyby nauczyciela do nauczania programowania. Na szczęście, istnieje też inne rozwiązanie, dzięki któremu nawet początkujący nauczyciel jest w stanie efektywnie poprowadzić lekcję kodowania. Wystarczy mieć chęci by eksperymentować i korzystać z doświadczenia innych.

Aktualna sytuacja w szkolnictwie, jak i opowieści znajomych nauczycieli, zainspirowały nas do stworzenia krótkiego przewodnika dla wszystkich zainteresowanych nauczaniem robotyki i programowania. Poniżej zamieszczamy najistotniejsze informacje na temat stworzenia własnej pracowni robotyki w szkole.

ZESTAWY DO ROBOTYKI

Pierwszym krokiem jest wybranie odpowiedniego sprzętu do nauki programowania i robotyki. Należy wziąć pod uwagę wiek, wiedzę i możliwości uczniów, potencjał zestawu, jego wytrzymałość i całkowity koszt. Niestety często trzeba też rozważyć jego ograniczenia – żaden zestaw nie jest idealny i nie każdy nada się do naszej pracowni.

Wszystkie rozwiązania dostępne na rynku można podzielić na trzy grupy: programowalne roboty-zabawki, zestawy do samodzielnego montażu, aplikacje i rozwiązania wirtualne. Po kolei postaramy się przybliżyć ich ogólną charakterystykę.

Programowalne roboty

Programowalne roboty (np. Dash&Dot, Ozobot, Thymio 2, Cozmo) są przyjemne wizualnie i do pewnego stopnia można programować ich zachowanie. Są to zamknięte konstrukcje, najczęściej stanowiące jedną całość. Koszt takich robotów jest niezwykle zróżnicowany: cena jednego robota waha się od 300 zł do ponad 1000 zł; zazwyczaj trzeba doliczyć także koszt akcesoriów lub części dodatkowych – całkowity koszt jest zależny od producenta.

Roboty tego typu to dobre rozwiązanie dla najmłodszych uczniów. Łatwo i przyjemnie pozwalają dzieciom oswoić się z maszynami, które w przyszłości będą jeszcze bardziej rozpowszechnione.

Jednak trzeba pamiętać, że część robotów dostępnych na rynku to raczej zabawki niż narzędzia do nauki. Pozwalają uczniom zrozumieć podstawowe polecenia i instrukcje programistyczne, ale ich konstrukcja i procesy zachodzące wewnątrz pozostają tajemnicą.

Młodzi konstruktorzy szybko zaczynają eksperymentować; niestety równie szybko mogą się zrazić, gdy będą ograniczani przez brak możliwości modyfikowania urządzenia. Roboty są też ograniczone w kwestii samego programowania – mechaniczna konstrukcja nie jest w stanie wykonać wszystkich poleceń, a uczniowie nie mają szansy zrozumieć dlaczego.

Plusem tych robotów jest niezła wytrzymałość i, w przypadku niektórych zestawów, możliwość dokupienia ciekawych akcesoriów dodatkowych. Przykładowo, Dash&Dot oferuje cymbałki czy wyrzutnie piłek – są to proste narzędzia, które skutecznie wydłużą i urozmaicą zajęcia.

Roboty do samodzielnego montażu

Kolejne rozwiązanie to zestawy do samodzielnego montażu. Marki LEGO, VEX, Lofi robot, czy Mbot cieszą się największą popularnością w tej kategorii. Nie jest to szczególnie zaskakujące.

Prócz wszystkich zalet wyżej opisanych robotów, te pozwalają na wprowadzenie elementów mechaniki i fizyki, a także pozwalają uczniom rozwinąć kreatywność i wyobraźnię przestrzenną podczas budowania. Jednak jeśli zdecydujemy się na zestawy do montażu, trzeba wziąć pod uwagę kilka kwestii.

Po pierwsze, trzeba zastanowić się, czy dany zestaw jest wystarczająco łatwy dla naszych uczniów, zarówno pod względem budowy konstrukcji, jak i programowania. Czy z punktu widzenia ucznia, łączenie elementów jest intuicyjne, proste i szybkie?

Po drugie, należy upewnić się, czy dany zestaw można dostatecznie modyfikować, by wypełnił przynajmniej jeden semestr lekcji. Przy tej okazji warto też sprawdzić możliwość zakupu dodatkowych elementów. Prócz tego warto rozważyć trwałość zestawu. Przy pracy z dziećmi, części niektórych marek szybko się zużywają (np. Vex i Lofi).

Co więcej, przed zakupem polecamy sprawdzić oprogramowanie: czy jest płatne? zrozumiałe dla wszystkich uczniów w grupie? czy można programować robota w innym środowisku?

Weźmy pod lupę zestawy Arduino sets. Dają one bardzo szerokie możliwości, gdyż do konstrukcji można podłączyć wiele podstawowych elementów elektronicznych spoza zestawu. Arduino znajduje nawet zastosowanie komercyjne. Sam zestaw startowy także daje duże pole do popisu, więc jego możliwości są odpowiednie do ceny (€79.90).

Jednak w pracowni robotyki stworzonej w oparciu o ideę STEM (skrót od ang. Science, Technology, Engineering and Mathematics), w której kładzie się duży nacisk nie tylko na programowanie, ale również na naukę mechaniki czy matematyki, to Arduino, ze względu na brak elementów mechanicznych, nie jest najlepszym wyborem. Oczywiście można znaleźć i dobrać elementy mechaniczne na własną rękę, ale wymaga to dużego nakładu czasu. Należy tu podkreślić, że tylko uczniowie, którzy potrafią już korzystać z narzędzi, będą mogli pracować z takimi częściami – inaczej nie uda im się połączyć tych elementów. Trzeba też wziąć pod uwagę, że nauka z Arduino wymaga wcześniejszej wiedzy o elektronice; bez niej, uczniowie mogą łatwo zniszczyć delikatne części.

Nasz zespół miał też okazję pracować z zestawami mBot . Mają one kilka bardzo przydatnych zalet: są prostsze od Arduino pod względem konstrukcyjnym i zawierają wszystkie potrzebne elementy w jednym pudełku.

Zestawy STEM zostały specjalnie przygotowane dla szkół i pozwalają uczniom na zbudowanie kilku robotów. Zestawy mBot kładą nacisk na elektronikę, przez co nie znajdziemy tam wielu części mechanicznych. W ostatecznym rozrachunku może to niestety ograniczyć kreatywność dzieci. Warto tu zaznaczyć, że i te zestawy nie nadają się dla najmłodszych – tak jak poprzednio, potrzebna jest minimalna wiedza o elektronice, by móc z nich swobodnie korzystać. Ciekawym rozwiązaniem jest obudowanie „mózgu” robota – dzięki temu delikatny mikrokontroler jest odporniejszy na uszkodzenia. Jednak pozostałe części, takie jak czujniki, już nie są osłonięte.

Kolejną popularną marką w świecie nauczania robotyki jest LEGO. Zestawy tej marki mają atuty, które trudno pobić.

Po pierwsze, dzieci dobrze wiedzą jak posługiwać się klockami LEGO. Po drugie, zestawy zawierają zarówno rozmaite części elektroniczne, jak i przeróżne klocki mechaniczne. Po trzecie, świetnie pobudzają kreatywność uczniów. Na koniec warto też dodać, że te zestawy są najbardziej wytrzymałym rozwiązaniem do nauki robotyki, jakie przetestowaliśmy.

Jeśli chcielibyście się dowiedzieć więcej na ich temat, zapraszamy do lektury naszej recenzji LEGO WeDo 2.0 oraz na organizowane przez nas webinaria.

Rozwiązania całkowicie wirtualne

Trzecim sposobem na wprowadzenie programowania do klasy jest skorzystanie z rozwiązań całkowicie wirtualnych, takich jak Scratch, Tynker, Alice, czy platforma Code.org. O ich popularności najlepiej świadczą liczby.

W chwili pisania tego artykułu, na stronie Scratcha udostępniono online 23 miliony projektów5, zaś za pomocą Code.org stworzono 21 miliardów linii kodu6. Programowanie za pomocą rozwiązań wirtualnych można dopasować do potrzeb prawie każdego ucznia: dzieci mogą układać kolorowe bloczki, które razem tworzą algorytm; starsi uczniowie mogą nauczyć się podstaw języków programowania, które są używane na co dzień, np. JavaScript lub Python. Dzięki temu rozwiązaniu można mieć pewność, że uczniowie pogłębią swoje umiejętności komputerowe, a szkoła nie poniesie przy tym wysokich kosztów

Niestety, rozwiązania wirtualne mają też swoje wady. Po pierwsze, nie nadają się dla najmłodszych uczniów ze względu na wyższy poziom trudności. Po drugie, wiele dzieci lepiej przyswaja pojęcia stosowane w programowaniu, kiedy mogą fizycznie doświadczyć jego efektów.

Świetnym przykładem jest tu robot, który porusza się, lub wykonuje polecenia zgodnie z utworzonym programem. Do tego dochodzi wrażenie niezwykłej gratyfikacji, gdy samodzielnie zbudowany robot zaczyna chodzić tuż obok nas – takie przeżycia motywują do dalszej nauki.

SPRZĘT I OPROGRAMOWANIE

Oczywiście, zestawy do robotyki to jeszcze nie wszystko. Aby móc zaprogramować roboty, uczniowie będą potrzebować komputerów i właściwie dobranego oprogramowania.

omputery nie muszą być najnowszej generacji, ale z dokładnymi wymaganiami sprzętowymi trzeba koniecznie zapoznać się przed zakupem zestawów. Może się zdarzyć, że szkoła dysponuje nieco starszym sprzętem komputerowym. W takiej sytuacji radzimy, by przyjrzeć się starszym wersjom zestawów do robotyki – zazwyczaj oferują podobne możliwości nauki, a nie wymagają wymiany całego sprzętu komputerowego.

Planując zakup zestawów do robotyki trzeba pamiętać, że możliwość korzystania z aplikacji do programowania robota może okazać się dodatkowym kosztem. Płatna jest chociażby aplikacja potrzebna do programowania LEGO Mindstorms EV3 w wersji edukacyjnej, lub starsza wersja oprogramowania kompatybilna z zestawami LEGO WeDo 1.0. Płatne są też aplikacje dodatkowe, pozwalające na programowanie robotów LEGO Mindstorms, VEX i Arduino w popularnym języku C. Przykładowo, koszt aplikacji ROBOTC wynosi 49$ rocznie za jedno stanowisko komputerowe.

Na szczęście istnieją też rozwiązania bezpłatne. Ciekawą metodą jest wykorzystanie znanego i popularnego języka Scratch do programowania robotów LEGO WeDo; rozszerzenie zostało przygotowane i oficjalnie udostępnione przez MIT. Zestawy mBot są programowalne w darmowym środowisku mBlock opartym o Scratch. Istnieje też możliwość wykorzystania eksperymentalnych rozszerzeń dostępnych na ScratchX i pracowania w oficjalnym środowisku Scratch, ale należy pamiętać, że jest to bardziej ryzykowne niż korzystanie z zatwierdzonego środowiska do programowania.

Niektóre szkoły mają do dyspozycji tablety i oczywiście warto je wykorzystać z młodszymi uczniami, np. pracując na zestawach WeDo 2.0 lub LOFI Robot.

Jednak w przypadku gdy mamy wybór, warto pamiętać, że nie każde oprogramowanie wygląda tak samo na komputerze i na tablecie. Przykładowo, oprogramowanie Mindstorms EV3 jest dostępne w formie aplikacji na tablet, jednak zostało w tej wersji okrojone i nie znajdziemy tam wszystkich opcji dostępnych w wersji na komputer. Dlatego gdy wraz zakupem zestawów do pracowni rozważamy też zakup sprzętu komputerowego, zdecydowanie polecamy laptopy – jest to bardziej elastyczne rozwiązanie, które zda egzamin w przypadku większości zestawów do nauki robotyki dostępnych na rynku.

PLAN LEKCJI

Załóżmy, że mamy już zestawy do robotyki i cały potrzebny osprzęt. Wszystko zostało z sukcesem uruchomione i skonfigurowane. Co dalej? Następnym krokiem jest stworzenie planu zajęć. Można to zrobić na kilka sposobów:

  1. Jeśli mamy wystarczającą wiedzę z przedmiotu, doświadczenie oraz, co najważniejsze, dysponujemy czasem, który możemy swobodnie poświęcić na przygotowanie się do zajęć, możemy cały program stworzyć samodzielnie.

  2. Jeśli nie mamy wiedzy i doświadczenia, ale nie brak nam chęci i mamy do dyspozycji olbrzymią ilość wolnego czasu, wtedy również możemy przygotować program samodzielnie: adaptując i modyfikując to, co znajdziemy w Internecie.

  3. Niezależnie od poziomu wiedzy, jeśli nie możemy sobie pozwolić na poświęcenie setek godzin na przygotowanie, a zależy nam na wysokiej jakości materiału, warto skorzystać z gotowych scenariuszy i podręczników przygotowanych przez RoboCamp.

Nie będziemy szczegółowo omawiać przypadku pierwszego – jeżeli ktoś ma obszerną wiedzę z programowania i dużo wolnego czasu by przygotować się do zajęć, tylko rzuci okiem na ten artykuł, ponieważ informacje tu opisane ma w małym palcu. Bliżej omówimy przypadek drugi i trzeci.

Internet jest olbrzymim źródłem inspiracji. Można wykorzystać materiały uprzednio stworzone przez różnych entuzjastów robotyki i odpowiednio je zmodyfikować, by odpowiadały potrzebom uczniów i ramom czasowym zajęć. Warto wziąć pod uwagę to, że większość zestawów do robotyki zawiera kilka pomysłów na lekcje.

Niestety, na początek są one niewystarczające lub nie odpowiadają obecnym potrzebom naszych uczniów – w końcu jak poprowadzić cały semestr zajęć z 3 modelami robotów?

Aby stworzyć funkcjonalny plan zajęć, najlepszym sposobem jest przetestowanie wszystkiego samemu. Ćwiczenia publikowane w Internecie czasem zawierają średni czas wykonania i instrukcje, ale nie zawsze można temu wierzyć. Często czas budowania i instrukcje są oceniane na podstawie kilku zdjęć skończonej konstrukcji. Nierzadko są też wybrakowane; dla konstruktora, który systematycznie buduje na podstawie zdjęć jest to niewielki problem, ale dla uczniów będzie to twardy orzech do zgryzienia, zwłaszcza przy ograniczeniu czasowym.

Jedynie poprzez samodzielne konstruowanie i programowanie można faktycznie sprawdzić długość i trudność danego ćwiczenia. Dzięki temu, nauczyciel też stopniowo poznaje trudności z jakimi będą zmagać się jego uczniowie – może się to okazać nieocenione podczas zajęć. Niemniej, żeby stworzyć plan zajęć tą metodą potrzeba dużo godzin pracy, dostępu do zestawów do robotyki i oprogramowania.

Najprostszą metodą jest skorzystanie z gotowych konspektów lekcji. Platforma elearningowa RoboCamp zawiera wszystkie niezbędne instrukcje budowy i programowania krok po kroku wraz z objaśnieniami. Co więcej, działanie wszystkich najważniejszych mechanizmów danej konstrukcji, takich jak przekładnie czy tłoki, oraz funkcjonowanie części elektronicznych są dogłębnie wyjaśnione osobno. Wprowadzenie uczniów do tematu lekcji też jest proste, ponieważ każdy projekt jest poprzedzony ciekawym wstępem. A dzięki temu, że nasze ćwiczenia zostały wielokrotnie przetestowane, mamy pewność, że ta metoda działa.

Jak rozpocząć taką lekcję? Wystarczą sprawne komputery podłączone do Internetu. Nauczyciel otwiera w przeglądarce platformę e-learningową, loguje się, a następnie udostępnia uczniom materiały edukacyjne – w całości lub wybrane rozdziały. Każde ćwiczenie jest podzielone na kilka rozdziałów, zazwyczaj są to: Zobacz – wprowadzenie teoretyczne do danej konstrukcji, Zbuduj – instrukcje budowy robota, Zbadaj – dokładne wyjaśnienie elementów mechanicznych i Uruchom – szczegółowe instrukcje programowania robota. Można je wyświetlić na tablicy, można też dać uczniom bezpośredni dostęp do materiałów i pozwolić im pracować samodzielnie. Proste, prawda?

ROBOTYKA A NAUCZYCIEL

Przejdźmy teraz do nauczyciela oraz wymogów, jakie musi spełniać. Najważniejsze jest entuzjastyczne nastawienie do całego przedsięwzięcia – praca z dziećmi bywa wyczerpująca, ale dostarcza niezwykle dużo satysfakcji.

Jak wspomnieliśmy wcześniej, nauczyciel podstaw robotyki i programowania nie potrzebuje wykształcenia informatycznego. Jeżeli ma do dyspozycji odpowiednio przygotowane materiały, odrobina energii i doświadczenie w pracy z dziećmi w zupełności wystarczą. Oczywiście warto zapoznać się z podstawami programowania zanim zaczniemy nauczać – dzięki temu będziemy w stanie jeszcze lepiej wesprzeć uczniów.

Podczas pracy z liczniejszymi grupami, polecamy organizowanie zajęć z dwójką nauczycieli w klasie jednocześnie. Chociaż na pozór wydaje się to zbędne, dwoje nauczycieli jest w stanie efektywniej wykonać plan lekcji w takich warunkach i skutecznie przekazać materiał wszystkich uczestnikom. Przykładowo: jeden nauczyciel skupia się na wyjaśnianiu teorii i zadań całej grupie, podczas gdy drugi nauczyciel zajmuje się uczniami indywidualnie i pomaga im wedle potrzeb. Oczywiście to rozwiązanie nie jest konieczne, ale ułatwia pracę i gwarantuje zrozumienie materiału przez wszystkich, zwłaszcza w liczniejszych grupach.

Jeśli chodzi o usprawnienia na zajęciach robotyki i programowania, warto też zwrócić uwagę na stanowiska pracy – zarówno nauczyciela, jak i ucznia.

Stanowisko prowadzącego powinno być przede wszystkim wyposażone w wygodny w użytkowaniu komputer i bezprzewodową myszkę. Ze względu na charakter zajęć, nauczyciel będzie często wstawał zza biurka, więc „przenośna” myszka będzie przydatna.

Prócz tego, ważne jest by nauczyciel mógł na bieżąco obserwować pracę swoich uczniów. Nie da się osiągnąć takiego efektu przy standardowym układzie klasy, gdzie ławki są ustawione rzędami, a uczniowie patrzą wprost na tablicę. Najbardziej zalecaną metodą jest ustawienie ławek pod trzema ścianami sali, na kształt litery „u”; uczniowie powinni siedzieć zwróceni w stronę najbliższej ściany.

Takie ustawienie ma kilka zalet: po pierwsze, nauczyciel może śledzić pracę uczniów na komputerach zarówno ze środka sali, jak i zza swojego biurka; po drugie, uczniowie skupiają się na swojej własnej pracy, ich uwaga nie jest rozpraszana; po trzecie, środek sali można wykorzystać jako miejsce do testowania robotów – a to tylko jedna z możliwości. Wszystkie te rozwiązania podnoszą komfort ucznia i pozwalają nauczycielowi lepiej zarządzać grupą.

Więcej informacji na temat organizacji zajęć oraz sali zajęciowej można znaleźć w naszym podręczniku dla nauczycieli. Jest dostępny na platformie e-learningowej RoboCamp.

Podsumowując: żeby rozpocząć zajęcia z programowania i robotyki potrzebujemy robotów, komputerów lub tabletów do programowania konstrukcji, połączenia internetowego do korzystania z planów lekcji, szczerych chęci i ewentualnie rzutnika. Jeżeli mamy już zapewnioną lokalizację i komputery, okazuje się, że koszt nie jest wcale wysoki. A wiedza nabyta z różnych dyscyplin i godziny świetnej zabawy są tego absolutnie warte!

Jeśli chcielibyście dowiedzieć się więcej na temat organizacji zajęć z robotyki i programowania, czy też szukacie konkretnej wyceny kosztów, serdecznie zapraszamy na nasze szkolenia dla nauczycieli.


ŻRÓDŁA:

O autorze
Dominika Skrzypek
International Education Specialist
Miłośniczka robotów, kształcenia ustawicznego oraz języków – naturalnych, jak i sztucznych. Z wykształcenia pedagog i lingwistka zarazem, w zespole RoboCamp nadzoruje publikowane treści i odpowiada za przygotowanie anglojęzycznych nauczycieli do pierwszej lekcji robotyki.